List ks. proboszcza na Niedzielę Trójcy Świętej

4 czerwca 2023 r.

 

 Kochani Parafianie; Drodzy Bracia i Siostry!

Po raz kolejny korzystam z tej formy kontaktu z Wami, aby chociaż w ten sposób okazać swą potrzebę bycia wśród Was. Bardzo mi brakuje spojrzenia na Wasze twarze i cieszenia się Waszą obecnością przy Chrystusowym ołtarzu. Bardzo się cieszę z normalnej pracy duszpasterskiej a zwłaszcza z tak pięknego i godnego przebiegu I Komunii Świętej i Uroczystości Odnowienia Przyrzeczeń Chrztu Świętego. Serdecznie dziękuję tym, którzy swym wysiłkiem i zaangażowaniem przyczynili się do takiego ich przebiegu.

Dziś obchodzimy w Kościele Uroczystość Najświętszej Trójcy. Stajemy przed jedną z największych tajemnic naszej wiary. Tajemnicy jednego i jedynego Boga w postaci trzech Osób Boskich; Boga Ojca, Syna Bożego -Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego. Przez pewną analogię możemy wyobrazić sobie jedną rodzinę, która składa się z wielu osób.

Ta tajemnica, zapewne u wielu z Was rodzi wiele pytań, na które nie zawsze znajdujecie satysfakcjonujące odpowiedzi. Jednym z takich zagadnień jest pytanie, która z Osób Boskich jest najstarsza, a która najmłodsza? Tymczasem Bóg istnieje poza czasem, czas Boga nie dotyczy. Zegar czasu został włączony z chwilą stworzenia świata i dotyczy wyłącznie nas. Tylko my ludzie będziemy zawsze myśleli o wszystkim w kategoriach czasowych: przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.

Inne z pytań dotyczy wzajemnych relacji w gronie Trójcy Świętej. My jesteśmy przyzwyczajeni, że w każdym gronie jest osoba wydająca polecenia i te, które jej podlegają. Również i tu musimy zauważyć, że osoby Trójcy Świętej łączy idealna miłość i jedność, a w takiej sytuacji nie jest potrzebny system wydawania poleceń. Przecież w kochających się małżeństwach też decyzje są podejmowane zgodnie i porozumieniu bez kłótni czy pełnych emocji dyskusji i sporów.

Drodzy Bracia i Siostry!

Podobne pytania moglibyśmy stawiać jeszcze długo. Lecz dyskusja na temat Trójcy Świętej ograniczająca się wyłącznie do sfery intelektualnych spekulacji byłaby zbytnim zawężeniem poruszanego tematu.

Wielki uczony francuski Ludwik Pasteur mówił, że chciałby mieć wiarę chłopa bretońskiego, a jeszcze lepiej chłopki bretońskiej. Uczony chciał w ten sposób podkreślić ich dziecięcą wiarę, pełną zaufania i przejawiającą się w codziennym życiu.

Myślę, że bardziej istotne jest dla nas to, co Trójca Święta ma nam do powiedzenia i czego od nas oczekuje.  Na konieczność takiego właśnie podejścia wskazują dzisiejsze czytania mszalne.

W I czytaniu zaczerpniętym z Księgi Wyjścia Bóg przedstawia sam siebie: „Pan, Pan, Bóg miłosierny i łagodny, nieskory do gniewu, bogaty w łaskę i wierność”. Już na początku swych relacji z ludźmi Bóg podkreśla swoją wielką miłość do nich, objawiającą się w miłosierdziu i braku chęci zemsty.

          Również w rozmowie Jezusa z Nikodemem padają bardzo ważne słowa odnoszące się do samej istoty Boga. Jezus mówi: Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony”.

          Rozumiemy więc, że właśnie dlatego w dzisiejszą Uroczystość Kościół pragnie szczególnie mówić o Bożym miłosierdziu.

Wielki udział w szerzeniu idei Bożego miłosierdzia ma nasze miasto Płock. To u nas 22 lutego 1931 roku Jezus objawił się świętej siostrze Faustynie Kowalskiej, przekazując jej orędzie o miłosierdziu Bożym:

Święta siostra Faustyna zapisała pod tą datą w swoim „Dzienniczku”: Wieczorem, kiedy byłam w celi, ujrzałam Pana Jezusa ubranego w szacie białej. Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie, jeden czerwony, a drugi blady… Po chwili powiedział mi Jezus: Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. Pragnę, aby obraz ten czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie.

          Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu na ziemi, zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci. Ja sam bronić ją będę jako swojej chwały…

          Pragnę, ażeby kapłani głosili to wielkie miłosierdzie moje względem dusz grzesznych. Niech się nie lęka zbliżyć do mnie grzesznik. Palą mnie płomienie miłosierdzia, chcę je wylać na dusze ludzkie.  

Moi Drodzy!

Nie zastanawiajmy się więc czy i kiedy skorzystać z Bożego miłosierdzia. Uczyńmy to jak najszybciej, tak jak człowiek spragniony natychmiast nachyli się do źródła i napije krystalicznie czystej wody.

Nachylmy się do kratek konfesjonału i korzystajmy z zawsze otwartego dla nas źródła Bożego miłosierdzia.

Amen

 

 

Ksiądz Andrzej Smoleń

Proboszcz Parafii

MSZE ŚWIĘTE

Pon – Sob

700, 1800

Niedziela

800, 1000, 1200, 1800

KANCELARIA

Wt i Czw

1630 – 1700